środa, 7 sierpnia 2013

Rozdział czternasty ♥

Ty : Wspaniale? Czyżby Harry.... Nie, to niemożliwe. On nie zakochałby się w takiej prostej dziewczynie jak ja... - pomyślałaś.
Styles nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo bolała Cie świadomość, że członek najbardziej znanego zespołu przecież nie może odwzajemniać Twoich uczuć.
Leżąc na kanapie w objęciach Hazzy rozmyślałaś o tej jakże bolesnej dla Ciebie sprawie. Zasnęłaś.
Obudził Cię Malik.
Zayn : Ee, kochana. Wstawaj już ! Za 30 minut wychodzimy !
Ty : A-ale gdzie ?
Zayn : No jak to gdzie? Musimy iść na próby, mamy dzisiaj koncert !
Ty : Okeej............ A która godzina?
Zayn : 15:27 i 3/4.
Ty : Aha. Od kiedy mnie nie nienawidzisz ?
Zayn : Ja Cie kocham, jesteś moją przyjaciółką. Tylko nikomu nie mów o tym zajściu w toalecie.
Ty : Ok. Ale nie powtarzaj tego ostatniego zdania, to bardzo dziwnie brzmi.
Zayn : Hehe, spoko. Gdyby Harry to usłyszał, zacząłby sie wkurzać, że coś zrobiłem z 'jego kochaną [T.I]'
Ty : Zaraz, zaraz. Jaka kochana [T.I] ?
Zayn : Oops. Nie ważne. Chodźmy już. Chłopcy pojechali godzinę temu.
Ty : A Ty nie pojechałeś?
Zayn : Nie, ja zostałem.
Ty : Akurat Ty?
Zayn : No wiesz... Graliśmy w marynarzyka,  ja wygrałem, więc mogłem zostać z Tobą.
Ah Ci faceci...

*Próba dźwiękowa*
Na próbie chłopcy robili wszystko, co sie tylko dało. Wrzeszczeli do mikrofonu przeróżne rzeczy.
Harry : [T.I], chodź na scenę !
Ty : Ja ? Nie, zwariowałeś?
Harry : Może i tak. Jak nie przyjdziesz teraz, zrobisz to na koncercie, choćby pod przymusem.
Ty : No dobrze.
Zrobiłaś to, o co prosił Cię loczek. Harry zaczął śpiewać jakąś piosenke operową i tańczyć jakby miał padaczkę. Zayn, Liam, Niall i Louis zaczęli robić to samo. Po chwili Styles pociągnął Cie za ręke i wymachiwał nią we wszystkie strony. Odebrałaś to jako zachęte do wspólnego wygłupiania sie i...przyjęłaś 'propozycje' :)
Cała ekipa One Direction patrzyła na Was jak na debili. Zresztą byliście zdrowo walnięci. Pozytywnie !
Po 20 minutach wydurniania sie, całą szóstką padliście na scene wyczerpani.

*Koncert*
Siedziałaś za kulisami, a Twoi idole, teraz również przyjaciele, zaczynali właśnie śpiewać 'Live while we're young'. Jak to było zwykle, oni, jak i zarówno fani, mieli przy tym niezły ubaw. Chłopcy biegali po całej scenie, bili sie, oblewali wodą. Poprostu żyją póki są młodzi ! Po tym, jak Zayn wyśpiewał już ostatni wers piosenki, Louis pociągnął muzułmanina za noge i zaczął krzyczeć : "Musze wyrwać Ci tą kończynę. Jest niezbędna do stworzenia mojego Frankensteina ! ". Directioners wybuchnęły śmiechem. Ciebie też to rozbawiło.

~*~

Wczołgaliśce do domu korzystając z ostatnich sił.
Niall : Ten dzień był taaaki męczący...
Liam : No właśnie. Pewnie nikt teraz nie ma nawet siły na zjedzenie kolecji.
Niall : Mów za siebie. Ja ją zjem, choćby to miała być ostatnia rzecz, którą zrobię w życiu.
Liam : A no tak, zapomniałem. Przecież to Ty, Niall Horan.
Zayn : Tak ogólnie to która godzina?
Harry : Przecież masz zegarek -.-
Zayn : No wiem, ale na mój widok mi stanął.
Lou : Malik, przestań. Tylko ja moge rzucać tak płytkimi żartami.
Liam : Zgadzam się, to jest fucha Louisa !
Ty : Macie jeszcze do cholery siłe coś mówić ? - wydyszałaś. - Nie wiem jak wy, ale ja ide do swojego pokoju. Zasnę w ekspresowym tępie więc błagam, niech nikt tam nie wchodzi.
Louis : Nie zrobiłbym tego nawet największemu wrogowi, więc Tobie tym bardziej. Nie obudze Cie, bez obawy.
Ty : Reszta ma takie samo zdanie ?
Niall : Tak !
Liam : Oczywiście.
Zayn : Jasne !
Ty : A Ty Harry ?
Harry : Mhm... - mruknął.
Po tym jak udałaś się na pierwsze piętro, Harry zapytał Horana, czy może pożyczyć od niego gitare. Niall zgodził się bez wahania.

~*~

* Oczami Harrego *

Wyszedłem na balkon. Dzieliłem go z [T.I], ale ona przecież miała zamnięte wejście i spała. Mogłem spokojnie zacząć grać na gitarze i śpiewać "Give Me Love" Eda Sheeran'a.
Nie wytrzymałem i wykrzyczałem na cały głos 'GIVE ME LOVE ! ", po czym - już po cichu - dodałem '[T.I]...'

********************************

Beznadziejny. Od razu przepraszam za ten rozdział.
Ale no...
Miłego czytania :)

18 komentarzy:

  1. Bożeeeeeeeee jakieeeee tooo świetneeeeee! Oby tak dalej! pisz to szybko! No błagam, nie wytrzymam! Haha "15:27 i 3/4" xDDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ! <3 Bardzo mi się podobał :D Mam nadzieje że będe z Harrym xD Pisz Dalej !

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste hahha i co Zayn oddał swoją noge hhahahahahahahhaha XD ciekawe co wymyslisz teraz <3/ Ferdzia

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne ! kocham to czytać ♥ Kiedy następny rozdział? :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietny <3 Koffam twój imagin *O* Plose next ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny :* Świetnie piszesz <3 Zapraszam do siebie! http://hope-onedirection.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No więc tak.
    Jesteś super utalentowaną dziewczyną. Powinnaś napisać książke na podstawie tego imagina, zmieniając tylko imiona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Koffam to ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
    Next jak najszybciej ;) ♡♡

    OdpowiedzUsuń
  9. Wcale nie jest beznadziejny :)
    Trafiłam tu dzisiaj i możesz być pewna, że zyskałaś kolejną czytelniczkę ;)
    Wpadniesz do mnie?
    Dopiero zaczynam ;))
    http://whenever-you-kiss-him-im-breaking.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło ;*
      Jasne, że wpadnę. Tyle że coś mi sie zrypało i nie moge narazie dodawać komentarzy :/ -,-

      Usuń
  10. Awwww :* !!!!!!!!! Kocham tego bloooooga :)
    Czekam na next'a

    OdpowiedzUsuń
  11. jakie to sweeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeet :*** Pisz dalej, kocham tego bloga. /Ola <3333

    OdpowiedzUsuń